Katastrofa na Pacyfiku: zatonięcie statku Morning Midas z ponad 3000 aut
Jak podaje gCaptain, na wodach międzynarodowych północnego Pacyfiku zatonął samochodowiec Morning Midas, który przewoził ponad 3000 pojazdów. Statek przez trzy tygodnie dryfował bez załogi po tym, jak na jednej z jego pokładów wybuchł pożar, z którym nie udało się uporać za pomocą pokładowych systemów gaśniczych.
Morning Midas, 183-metrowy ro-ro zarejestrowany pod banderą Liberii, płynął z Chin do Meksyku z ładunkiem 3159 samochodów, w tym 65 elektrycznych i 681 hybrydowych. Pożar wybuchł 3 czerwca na pokładzie, gdzie znajdowały się pojazdy elektryczne. Po nieudanej próbie opanowania ognia cała 22-osobowa załoga opuściła jednostkę w szalupie ratunkowej i została uratowana przez przepływający statek handlowy Cosco Hellas. Sprawę przejęła Straż Wybrzeża USA.
Wrak statku osiadł na dnie oceanu w odległości 360 mil morskich od wybrzeża Alaski, na głębokości około 5000 metrów. W rejonie katastrofy nadal pracują dwa holowniki ratownicze wyposażone w sprzęt do monitorowania potencjalnego zanieczyszczenia środowiska. Kolejna specjalistyczna jednostka została skierowana na miejsce jako środek zapobiegawczy.
Z powodu dużej głębokości oraz skomplikowanych warunków pogodowych szanse na ustalenie przyczyny pożaru są niewielkie. Właściciel statku, firma Zodiac Maritime z siedzibą w Londynie, pozostaje w kontakcie z władzami USA. Przedstawiciele firmy przyznają, że złe warunki pogodowe uniemożliwiły próbę odzyskania jednostki.