Nissan stawia na nowe terenówki z ramową konstrukcją zamiast elektryków
Jak informuje Automotive News, Nissan zmienia kurs i stawia na rozwój gamy klasycznych SUV-ów i pickupów z ramową konstrukcją. Producent porzucił wcześniejsze plany dotyczące produkcji samochodów elektrycznych w zakładzie w Canton w stanie Missisipi i zamierza wykorzystać jego potencjał w zupełnie nowym kierunku.
Decyzja została podjęta w reakcji na zmieniającą się sytuację rynkową. Zarówno z powodu wyhamowania sprzedaży aut elektrycznych w USA, jak i zmian legislacyjnych, takich jak cła wprowadzone przez administrację Donalda Trumpa oraz zakończenie rządowych dopłat do zakupu elektryków. W tej sytuacji Nissan chce maksymalnie wykorzystać możliwości zakładu, który może produkować do 400 tysięcy pojazdów rocznie, ale obecnie działa z mocą poniżej 50%.
Jednym z pierwszych nowych modeli ma być kolejna generacja pickupa Nissan Frontier. Na tej samej platformie może powstać również SUV Xterra, samochód terenowy, który ma rywalizować z takimi modelami jak Ford Bronco, Jeep Wrangler czy Toyota 4Runner. Plan zakłada również wprowadzenie bardziej luksusowej wersji tego modelu pod marką Infiniti. Produkcja może objąć także większe SUV-y: Nissan Armada oraz Infiniti QX80, które dotąd były wytwarzane w Japonii.