Nowy Jeep Cherokee – większy, mocniejszy i z napędem hybrydowym
W Stanach Zjednoczonych zadebiutowała szósta generacja modelu Jeep Cherokee. SUV po kilkuletniej przerwie powraca do gamy i od razu prezentuje się w zupełnie nowej odsłonie – jest większy, przestronniejszy, a pod maską pracuje nowa hybrydowa jednostka z trzema silnikami.
Nowy Cherokee mierzy 4778 mm długości, 2123 mm szerokości i 1715 mm wysokości, przy rozstawie osi 2870 mm. W porównaniu z poprzednikiem urósł w każdym kierunku, a bagażnik zwiększył pojemność do 952–1934 litrów, czyli o około jedną trzecią. Kąt natarcia i zejścia w standardowej wersji wynoszą odpowiednio 19,6° i 29,4°, przy prześwicie ponad 200 mm. W przyszłości ofertę uzupełni bardziej terenowa odmiana Trailhawk.
SUV napędzany jest układem hybrydowym opartym na 1,6-litrowym silniku benzynowym z turbodoładowaniem oraz dwóch jednostkach elektrycznych. Łączna moc zestawu to 213 KM i 312 Nm. Przyspieszenie od 0 do 96 km/h zajmuje 8,3 s, a zasięg przekracza 800 km przy średnim zużyciu paliwa 6,3 l/100 km. Akumulator ma pojemność 1,08 kWh i nie przewidziano ładowania z gniazdka, co oznacza, że Cherokee nie jest hybrydą typu plug-in. Standardowo auto oferowane będzie z napędem 4x4 z kilkoma trybami pracy, w tym Snow oraz Sand/Mud.
Stylistycznie samochód wyróżnia się kanciastą bryłą nadwozia, masywnymi osłonami i felgami o średnicy do 20 cali. Wnętrze inspirowane zostało modelem Wagoneer S – otrzymało nietypową kierownicę, minimalistyczną deskę rozdzielczą z ograniczoną liczbą fizycznych przycisków, choć panel klimatyzacji zachowano. W wyposażeniu znajdzie się system multimedialny z ekranami 10,25” i 12,3”, nagłośnienie Alpine, podgrzewane i wentylowane fotele, cyfrowe lusterko wsteczne oraz ekologiczne materiały wykończeniowe z recyklingu.
Sprzedaż nowego Cherokee rozpocznie się pod koniec 2025 roku, początkowo w najdroższych wersjach. Tańsze odmiany trafią do oferty na początku 2026 roku. Ceny startują od 38 990 dolarów (około 142 tys. zł), a kończą się na 47 990 dolarach (ok. 175 tys. zł), co oznacza, że Jeep jest droższy od nieco mocniejszych hybrydowych konkurentów, takich jak Toyota RAV4, Kia Sportage czy Hyundai Tucson.