Ferrari Amalfi – nowy grand tourer z V8 i elegancją przyszłości

Wiadomości  Źródło zdjęć: Ferrari

Ferrari oficjalnie zaprezentowało zupełnie nowy model grand tourera Amalfi, nazwany na cześć włoskiego wybrzeża i miasta o tej samej nazwie. Nowy model zastępuje Roma Coupé i wnosi szereg technicznych oraz stylistycznych ulepszeń. Produkcja Amalfi ruszy pod koniec 2025 roku, a ceny nie zostały jeszcze ujawnione.

Główną zmianą względem modelu Roma jest zmodernizowany silnik V8 o pojemności 3,9 litra, umieszczony za przednią osią. Choć jego moc wzrosła tylko o 20 KM (do 640 KM), jednostka przeszła głębokie zmiany: nowe turbosprężarki kręcą się z prędkością 171 000 obr./min, zastosowano nowy sterownik, zoptymalizowano obróbkę bloku cylindrów, odchudzono wałki rozrządu i po raz pierwszy w cywilnym Ferrari użyto niskolepkiego oleju. Nowy wydech z zaworem regulacyjnym i katalizator z rodem, platyną i palladem dopełniają listę technicznych usprawnień.

Silnik współpracuje z 8-biegową przekładnią dwusprzęgłową znaną z SF90 Stradale, ale z nowym oprogramowaniem dostosowanym do łagodniejszej charakterystyki jazdy. Mimo niewielkiej różnicy w mocy, Amalfi przyspiesza do 100 km/h w 3,3 s, o 0,1 s szybciej niż Roma, a 200 km/h osiąga w 9 s. Prędkość maksymalna wynosi 320 km/h.

Choć Ferrari nie zdradza szczegółów dotyczących platformy, identyczny rozstaw osi (2670 mm) i zbliżona sylwetka sugerują, że konstrukcyjnie Amalfi bazuje na Romie. Radykalnie zmieniono jednak stylistykę: przód otrzymał nową sygnaturę świetlną i przeprojektowany zderzak bez klasycznej kratki chłodnicy. Udoskonaloną aerodynamikę wspiera nowy kształt podłogi, większy dyfuzor i aktywny spojler, generujący do 110 kg docisku.

Wnętrze modelu zachowuje dwustrefowy podział kokpitu, ale zyskało więcej przestrzeni dzięki rezygnacji z masywnego tunelu środkowego. Zmieniono układ ekranów: centralny wyświetlacz ma teraz formę horyzontalną (10,25”), zestaw wskaźników ma 15,6”, a pasażer otrzymuje własny ekran o przekątnej 8,8”. Nowością jest kierownica z klasycznymi przyciskami fizycznymi zamiast kontrowersyjnych paneli dotykowych.

Podwozie zostało wzbogacone o układ hamulców „by-wire” oraz nowe ustawienia przekładni kierowniczej. Na liście opcji znajdziemy system podnoszenia przodu auta, wentylowane i masujące fotele z 10 punktami nacisku, 14-głośnikowy zestaw Burmester i rozszerzony pakiet asystentów kierowcy, w tym monitoring martwego pola i kamerę 360°.