Ford Mustang z końca lat 60. powrócił jako 810-konny restomod Kingpin
Firma Ringbrothers z Wisconsin ukończyła spektakularny projekt modernizacji Forda Mustanga z 1969 roku. Restomod, nazwany Kingpin, został zbudowany na indywidualne zamówienie i powstał po 5500 godzinach prac. Pod klasyczną sylwetką kryje się zupełnie nowe oblicze kultowego modelu, w tym 810-konny silnik oraz gruntownie przeprojektowane podwozie.
Nadwozie oryginalnego coupe poszerzono o 50 mm z przodu i 89 mm z tyłu. Choć większość karoserii pozostała stalowa, maskę, przedni spoiler, tylny panel, dyfuzor oraz obramowanie grilla wykonano z włókna węglowego. Auto polakierowano na czarno, a na 19-calowych przednich i 20-calowych tylnych felgach zamontowano szerokie, 345-milimetrowe opony Michelin.
W komorze silnika znalazł się pięciolitrowy Coyote V8 z kompresorem Whipple, generujący 810 KM. Jednostkę połączono z 6-biegową manualną skrzynią. Aby sprostać takiej mocy, gruntownie zmodyfikowano podwozie: rozstaw osi zwiększono o 38 mm, zastosowano niezależne tylne zawieszenie oraz wydajne hamulce Brembo.
W kabinie połączono klasyczne detale Mustanga z nowoczesnymi akcentami. Wnętrze wyposażono w ręcznie wykonane, karbonowe koło kierownicy, metalowy lewarek skrzyni biegów oraz skórzane fotele. Projekt Kingpin powstał wyłącznie w jednym egzemplarzu, jego cena nie została ujawniona.