Land Rover Defender w najbardziej ekstremalnym wydaniu

Wiadomości  Źródło zdjęć: ECD Automotive

Amerykańskie atelier ECD Automotive zaprezentowało swój najnowszy i jak dotąd najbardziej ekstremalny projekt restomod klasycznego Land Rovera Defendera o nazwie Project Wilder. Kultowy terenowiec zyskał nie tylko nowe życie, ale i silnik o mocy, która przewyższa wszystkie jednostki napędowe dostępne obecnie w seryjnych Defenderach.

Pod maską klasycznego, pięciodrzwiowego Defendera pracuje doładowany silnik V8 od General Motors. Dokładna pojemność nie została ujawniona, ale moc przekracza 700 KM. Jednostkę sprzężono z sześciobiegową manualną skrzynią Magnum T56 oraz sportowym układem wydechowym Borla z aktywnymi zaworami. Układ jezdny został zmodernizowany i wyposażony w pneumatyczne zawieszenie, umożliwiające regulację prześwitu, oraz hamulce marki Brembo.

Nadwozie Project Wilder zostało pomalowane w unikalne odcienie zieleni i brązu, a całość dopełnia zewnętrzny stalowy stelaż ochronny. 20-calowe felgi od firmy Kahn także utrzymane są w spójnej kolorystyce. Wnętrze Defendera przeszło pełną transformację. Znajdziemy tu cztery sportowe fotele Recaro z elektryczną regulacją, drewnianą kierownicę Nardi, wykończenie z wysokogatunkowej skóry, alcantary i drewna orzechowego.

Na pokładzie nie zabrakło nowoczesnych technologii: system multimedialny z nagłośnieniem Focal, dwoma subwooferami, wsparciem Apple CarPlay, elektryczne szyby, panoramiczny dach oraz system monitorowania martwego pola.

ECD Automotive nie ujawnia ceny Project Wilder, ale jak na tak rozbudowany restomod można spodziewać się kwoty liczonej w setkach tysięcy dolarów.

W czerwcu zaprezentowano również wyjątkowo futurystyczny restomod Defendera. Klasyczny model został wyposażony w cztery silniki elektryczne zintegrowane bezpośrednio z kołami. Według konstruktorów, takie rozwiązanie ma radykalnie zwiększyć możliwości terenowe samochodu poza utwardzonymi drogami.